Nie warte
będąc na pustyni
nic nie znaczących słów
przesypujących się jak piasek
bez wyrazu wymawianych
na pustyni imion nie wypowiedzianych
echem zapomnienia odbijającym się od ścian
stojąc w tym miejscu
nagrzanym od ludzkich słabości
ludzkich kłamstw i niedopowiedzeń
czuję każdym centymetrem ciała
że temperatura rośnie
czuję jak w każdy cal
wbija się igiełka uszczypliwości
i arogancji
kiedyś to miejsce pełne drzew, trawy i wody
wezbrało piaskiem
ziarenko po ziarenku
i ogarnia ziarenko po ziarenku nadal
wysusza nas
„ach, jaka pustynna jest ta planeta”
|